piątek, 31 maja 2013

Poranek

Moje wspaniałe plany treningowe (znaczy jeśli ktoś spodziewa się tu skomplikowanych wyliczeń, przebieżek, interwałów w określonym tempie - to nie, nie - nic z tych rzeczy. W planach miałam po prostu biegać i może wreszcie ruszyć na jakieś wybieganie dłuższe niż 10 km) legły w gruzach. Zapukała do mnie moja stara znajoma. Ach! Angina! No witaj, witaj, kopę lat! Rozgość się, proszę. Podać jak zwykle...

niedziela, 26 maja 2013

Rawa Mazowiecka "Polska biega"

Rawa Mazowiecka "Polska biega"
W Rawie wylądowałam z powodów absolutnie nie biegowych. Rawa Mazowiecka jest miastem partnerskim z węgierskim miasteczkiem Nyírbátor. Od paru lat regularnie jeżdżą do siebie motocykliści z obu miast. W zeszłym roku na taki wyjazd zgarnął mojego męża jego ojciec. Od piątku Węgrzy gościli w Polsce - i mój małżonek robił jako oficjalny tłumacz. A ja robiłam przy okazji za rasowy plecaczek...

środa, 22 maja 2013

Głód biegania

Przez ostatnie 5 dni nie biegałam. Remont łazienki w toku - doszły, ekhm, pewne komplikacje, o których obszernie pisałam na moim drugim blogu (http://aga-cka.blogspot.com/search/label/%C5%82azienka - tu znajdziecie całą historię). Wczoraj stwierdziłam, że nie ma zmiłuj: wychodzę. Jeszcze musiałam dojść do ładu ze swoim ciałem, które akurat teraz mi przypomniało, że jestem kobietą. Ketonal...

środa, 8 maja 2013

Pewne trudności

Pewne trudności
Fajnie jest wyjść pobiegać. Zmachać się, upocić. Człowiek wraca do domu, zdejmuje mokre ciuchy, śmierdzące skarpetki i idzie wziąć odświeżający prysznic. A potem w zależności od pory dnia i wykonywanej profesji: idzie spać/wychodzi do pracy/odprowadza dzieci do placówek wychowawczo- oświatowych itd. Problem się pojawia, gdy twoja łazienka wygląda tak: A jedynym meblem oprócz drabiny...

poniedziałek, 6 maja 2013

Provence-Alpes-Côte d'Azur

Provence-Alpes-Côte d'Azur
Oprócz biegania, które wciągnęło mnie na jesieni, zdarza mi się również wspinać i jeździć na rowerze. Jeszcze w zeszłym roku został wstępnie zaplanowany wyjazd wspinaczkowy w przepiękny rejon na południu Francji: Les Calanques. Zimą trwały pertraktacje z babciami na temat opieki nad naszymi aniołkami ;). Udało się: moi rodzice zgodzili się zaopiekować szarańczą w weekend majowy. Ekipa została...
Copyright © 2016 Matkabiega , Blogger